W całej Polsce lato podgrzało nam atmosferę tak mocno, że końcówka czerwca jest najbardziej tropikalnym tygodniem jaki pamiętam! Lubię tak wysokie temperatury, ale podczas urlopu. Póki co, mojego urlopu jeszcze nie widać, a ja ciężko znoszę upał. Myślę, że szczególne znaczenie może mieć także to, że nie wyjechałam na ten czas z miasta, mieszkam w samym centrum, na poddaszu kamienicy, pod ogromnym, starym dachem i pracuję w domu. Jest gorąco, bardzo gorąco! Koty przez całe dnie leżą plackiem na mokrym ręczniku, ułożonym na płytkach w najchłodniejszym miejscu domu. Ja chętnie bym do nich dołączyła, ale niestety… Nie mam aż tyle wolnego czasu! 😉
Staram się najrzadziej jak to możliwe dotykać kuchenki czy piekarnika i całkiem nieźle mi to wychodzi dzięki pysznym, zimnym jogurtom i skyrom z mussli, dzięki chłodnikowi ogórkowemu, mocno schłodzonym warzywom i owocom, wodzie, sokom, kawie mrożonej i domowym lodom…
Dziś jednak poczułam ochotę na normalny, gotowany obiad. Musiałam więc wybrać przepis, który jestem w stanie zrobić szybko, najkrócej jak to możliwe dogrzewając mieszkanie. Jednocześnie marzyło mi się coś warzywnego, odświeżającego i z azjatyckim twistem. Na szczęście przypomniałam sobie o przepisie na „nietypową szparagową”, który już kilka lat temu podbijał kubki smakowe letnich gości mojego domu. Odtworzyłam go, dopracowałam nieco (olej sezamowy czyni cuda!) i dzielę się z Wami.
Gotujcie, na zdrowie, oby prędko i…wyłączajcie grzanie! 😊
SKŁADNIKI:
na 2-3 porcje
- 600-700g żółtej fasolki szparagowej (umytej i pozbawionej niejadalnych końcówek)
- 2 cebulki szalotki
- 1 ostra papryczka peperoni
- 2-3cm korzenia imbiru
- 2-3 ząbki czosnku
- 2 garści orzeszków ziemnych (niesolonych)
- 2-3 łyżki mąki z orzeszków ziemnych (LUB bardzo drobno posiekanych orzeszków, LUB orzeszków zmielonych w młynku)
- 1-2 łyżki białego sezamu
- 3-5 łyżek oleju do smażenia
- 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
- sól, do smaku
- 1 limonka
- 1 łyżka oleju sezamowego
- garść drobno posiekanej kolendry lub natki pietruszki
- 1 łyżeczka soli + 1 łyżeczka cukru do gotowania fasolki
PRZYGOTOWANIE:
- Najpierw przygotujcie wszystkie składniki, by później gotowanie poszło sprawniej i szybciej. A więc: cebulki kroimy w pióra (lub tak, jak lubimy), papryczkę chili kroimy drobno (jak lubimy), imbir obieramy ze skóry i siekamy bardzo drobno, tak samo drobno siekamy ząbki czosnku. 2 garście orzeszków ziemnych siekamy na desce do krojenia tak, by nie stały się drobnym pyłem, ale by zostały rozdrobnione.
- W dużym garnku szybko zagotowujemy wodę z łyżeczką soli i z łyżeczką cukru. Gdy woda już porządnie wrze, wrzucamy fasolkę szparagową, mieszamy i przykrywamy pokrywką. Czekamy aż woda znów zacznie wrzeć, wtedy fasolka powinna się gotować przez 10 – 15minut. Po tym czasie będzie miękka, ale wciąż elastyczna. Fasolka nie może się rozpadać. Ugotowaną fasolkę odcedzamy i pozostawiamy w dużym garnku, w którym się gotowała, pod przykryciem.
- Na rozgrzanym po gotowaniu fasolki palniku ustawiamy patelnię, zmniejszamy moc palnika na średnią i rozgrzewamy olej. Na gorącym oleju podsmażamy przez 2-3minuty cebulkę. Następnie dodajemy papryczkę peperoni, mieszamy i znów smażymy ok. 2 minut. Dodajemy imbir oraz czosnek, znów mieszamy i znów podsmażamy ok. 2 minuty. Po tym czasie zawartość patelni powinna już pięknie pachnieć, ale żaden składnik nie powinien być przypalony, wtedy dodajemy posiekane orzeszki ziemne, mieszamy i znów smażymy przez kilka minut. Następnie na patelni lądują mąka z orzechów i sezam. Mieszamy całość dokładnie, dodajemy sos sojowy i smażymy jeszcze przez ok. 5 minut.
- Zawartość patelni przekładamy do garnka z fasolką, dodajemy posiekaną kolendrę, skórkę otartą z limonki oraz limonkowy sok wyciśnięty z owocu, na koniec też olej sezamowy i całość dokładnie mieszamy starając się przy tym nie połamać delikatnych fasolek. Podczas mieszania dania sprawdźcie czy i ile potrzebujecie jeszcze dosolić fasolkę, to jest ostatni moment na doprawienie. Przed podaniem.
- Podaję to danie lekko ciepłe, ale zjadam je także na zimno i w każdej wersji smakuje świetnie! 😉




Podobał Ci się ten wpis?
Kliknij aby dodać ocenę!
Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0
Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!
Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!
Pomóż mi poprawić tą stronę!
Napisz mi co było nie tak