Od kilku dni przyglądam się jesieni, która już bardzo śmiało rozgościła się w moich rodzinnych stronach. Grzęda Sokalska jesienią wygląda najpiękniej! Całe Roztocze magicznie spowite w porannych mgłach, w ciągu dnia mieni się w słońcu od barwnych liści. Lasy pachną jesienną wilgocią i dzień po dniu, coraz wyraźniej szykują się do zimowego snu. Uwielbiam jesień na wschodzie, na Suwalszczyźnie i w Tatrach.
A jaki jest smak lubelskiej jesieni? – jest ich bardzo dużo! Od wielu już lat nie jadłam jednak cebularzy i dziś postanowiłam to zmienić! Pamiętam je z dzieciństwa, nie byłam wtedy ich największą fanką, ponieważ te dostępne w pobliskiej piekarni powstawały z dodatkiem surowej cebuli, która po upieczeniu wcale nie była pyszna. Dziś natomiast wiem już jak przygotować ten bardzo wyjątkowy i charakterystyczny, lubelski przysmak tak, by mógł być świetną wizytówką wschodniej kuchni.
Poniżej znajdziecie przepis na lubelskie cebulrze w wersji wegańskiej, z miękką słodko-słoną cebulką i z makiem. Dziś upiekłam je z mamą i to są najlepsze cebularze, jakie kiedykolwiek jadłam.
CIASTO:
na ok. 10 cebularzy
- 500g mąki pszennej
- 7g suszonych drożdży LUB 25g drożdży świeżych
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 5-6 łyżek oleju
- 250ml ciepłej wody lub ciepłego mleka roślinnego o neutralnym smaku
NADZIENIE:
- 7-10 cebul cukrowych
- 1 łyżeczka cukru
- ½ łyżeczki soli
- kilka łyżek oleju do smażenia
- garść maku
- duża szczypta pieprzu
PRZYGOTOWANIE:
- Wszystkie składniki na CIASTO umieszczamy w dużej misce, mieszamy i zagniatamy razem. Jeśli zagniatacie ciasto dłonią, to od momentu gdy odstanie od ręki, powinniście zagniatać jeszcze przez ok. 10minut. Następnie przykrywamy miskę folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 1godzinę. Ciasto mocno wyrośnie.
- Oczekując na ciasto, przygotowujemy NADZIENIE. Cebule obieramy i kroimy w cieniutkie piórka. Podsmażamy cebule powoli na rozgrzanym oleju do momentu aż będzie rumiana, ALE nie przypalona. Powinna być zdecydowanie jaśniejsza niż na zdjęciach, ponieważ dodatkowo ściemnieje jeszcze podczas pieczenia w piekarniku.
- Pod koniec smażenia, dodajemy do cebuli sól oraz cukier. Mieszamy i podsmażamy jeszcze tylko 1 minutkę. Gdy już wyłączymy palnik pod patelnią, dodajemy do cebuli mak oraz pieprz i mieszamy. Studzimy cebulę.
- Wyrośnięte ciasto zagniatamy raz jeszcze i dzielimy na ok. 10 porcji o podobnej wielkości. Z każdej porcji formujemy kulę, a następnie spłaszczamy ją nieco, by uzyskać placuszek, ale niezbyt płaski. W placuszku, za pomocą dłoni formujemy wgłębienie. We wgłębieniu układamy zupełnie ostudzoną cebulę. Tak przygotowane placuszki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia
- Gdy wszystkie placuszki z cebulą znajdą się już na blaszce, smarujemy każdego delikatnie olejem, przykrywamy blaszkę folią spożywczą i odstawiamy na 15minut w ciepłe miejsce, by ciasto znów nieco podrosło. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180C, w funkcji góra-dół.
- Podrośnięte cebularze wstawiamy do piekarnika (oczywiście bez folii spożywczej! 😉) i pieczemy przez ok. 20 – 30 minut, do zrumienienia ciasta i przypieczenia cebuli.
Najpyszniejsze są cebularze jeszcze ciepłe.
Podobał Ci się ten wpis?
Kliknij aby dodać ocenę!
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 5
Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!
Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!
Pomóż mi poprawić tą stronę!
Napisz mi co było nie tak
Dziękuję za przypomnienie tego smakołyku!
Pani Małgorzato – cała przyjemność po mojej stronie, zjadłam aż 2! 🙂
Czy tylko cebula cukrowa?
Nie, oczywiście może być też inna biała cebula. W takim najbardziej tradycyjnym przepisie z pewnością jest to zwyczajna, biała cebula. Ja natomiast polecam cukrową, bo jest delikatniejsza, słodsza i uważam, że pachnie przyjemniej 😉