/

Wanilia, masło, budyń, jabłka i kruszonka – oto moje najlepsze ciasto drożdżowe!

5
(2)
Na śniadaniowych talerzach kawałki drożdżowego ciasta.

Ten przepis jest w moim życiu od tak dawna, że właściwie nie wiem skąd się wziął. To zupełnie inny przepis niż drożdżowe ciasto mojej mamy czy babci. Nie pamięta go też z żadnej mojej kucharskiej książki, ani z żadnego bloga, który obserwuję. Natomiast jest to jedno z moich najlepszych drożdżowych ciast, jakie potrafię zrobić! 😊

Po pierwsze: jest wilgotne, ale puszyste. To dla mnie warunek absolutnie konieczny, by drożdżowe ciasto uznać za dobre.

Po drugie: pachnie masłem i wanilią. A wraz z ciastem pachnie też cały dom!

Po trzecie: ma pyszne dodatki, czyli waniliowy budyń, kwaśne jabłka i słodką, chrupiącą kruszonkę.

Po czwarte: jest szybkie, proste i zawsze się udaje!

Czego chcieć więcej od drożdżówki?

SKŁADNIKI:

CIASTO

  • 500g mąki pszennej tortowej
  • 5 łyżek cukru (nie ksylitolu, cukru! – drożdże nie rosną na ksylitolu)
  • 1 – 2 łyżeczki cukru z wanilią LUB odrobina ekstraktu waniliowego
  • 30g świeżych drożdży (im świeższe będą drożdże, tym lepiej wyrośnie ciasto i będzie bardziej puszyste po upieczeniu)
  • ¾ szklanki mleka roślinnego (ja użyłam tym razem sojowego)
  • 2 jajka (koniecznie o temperaturze pokojowej!)
  • 100g roztopionego i lekko ciepłego masła

DODATKOWO

  • 300ml budyniu waniliowego
  • 1 łyżeczka masła
  • 2 kwaśne i twarde jabłka
  • 1 łyżeczka masła klarowanego
  • ewentualnie: 1 – 2 łyżeczki soku z cytryny

KRUSZONKA

  • 70g zimnego masła
  • 70g cukru pudru
  • 100g mąki pszennej

Kawałek ciasta drożdżowego na talerzu śniadaniowym.

PRZYGOTOWANIE:

  1. CIASTO: Mleko podgrzewamy lekko, powinno być delikatnie ciepłe. Wkruszamy do niego drożdże i zostawiamy na kilka-kilkanaście minut. Po tym czasie drożdże powinny napęcznieć i zobaczymy drożdżową pianę na powierzchni mleka.
  2. Masło roztapiamy w małym garnuszku podgrzewając je na najmniejszej mocy palnika. Powinno być płynne, lekko ciepłe. Uważamy bardzo, by masła nie przypalić.
  3. Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy cukier, jajka i zaczyn drożdżowy. Wyrabiamy ciasto cierpliwie przez ok. 7 – 10 minut.

UWAGA: To ciasto będzie lepkie, nie odklei się od ręki – takie ma być, nie dosypujemy mąki.

  1. Po tych pierwszych minutach wyrabiania, dolewamy do ciasta płynne masło i nadal wyrabiamy cierpliwie. Powinno to potrwać kolejne 5 – 7 minut. Potrzebujemy uzyskać taki efekt, by ciasto wchłonęło całe masło. Wtedy stanie się gładką, elastyczną i jednolitą masą. Formujemy z ciasta kulę, pozostawiamy w misce, przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy na ok. 1 godzinę w ciepłe miejsce, by ciasto podwoiło swoją objętość.

W tym czasie przygotowujemy dodatki…

  1. BUDYŃ tym razem przygotowałam z torebki, ale pod koniec gotowania, dorzuciłam do budyniu łyżeczkę masła i wmieszałam w gorącą masę. Gotowy budyń odstawiamy od ostygnięcia.
  2. JABŁKA obieramy, kroimy na ćwiartki, usuwamy gniazda nasienne i każdą ćwiartkę kroimy na cienkie plasterki w poprzek cząstki. Na patelni rozgrzewamy masło klarowane, podsmażamy intensywnie mieszając owoce przez kilka minut, by jedynie lekko się uprażyły. Nie powinny mocno zmięknąć, powinny nadal pozostać elastyczne. Odstawiamy do ostygnięcia. Gdy jabłka ostygną, dodajemy sok z cytryny i mieszamy.
  3. KRUSZONKĘ zagniatamy rozcierając szybko i intensywnie w palcach wszystkie składniki. Gdy uzyskamy grudki, a wszystkie składniki połączą się, odstawiamy kruszonkę do lodówki. Wyjmiemy ją bezpośrednio przed posypaniem ciasta.
  4. Wyrośnięte ciasto ugniatamy przez chwilę, by je odpowietrzyć i wkładamy do (wysmarowanej masłem) tortownicy/formy. Rozciągamy je palcami tak, by wypełniło cały spód. Możemy starać się uformować je tak, by ranty/brzegi były wyższe niż środek – wtedy w środku będzie najwięcej dodatków, ja bardzo lubię taką formę.
  5. Na całej powierzchni ciasta układamy budyń (powinien być już zimny i gęsty, więc dzielimy go łyżeczką na mniejsze porcyjki i przekładamy na ciasto), następnie kawałeczki jabłek i posypujemy całość kruszonką.

Czy w tym momencie obawiacie się, że nie wyrośnie i będzie zakalec? – WYROŚNIE i ZAKALCA NIE BĘDZIE, OBIECUJĘ!  O ile użyliście świeżych drożdży. 😉

  1. Ciasto wstawiamy do zimnego piekarnika na środkowy ruszt. Nastawiamy temperaturę 180C, funkcję grzania góra-dół i pieczemy przez ok. 30 – 35 minut.

UWAGA: W trakcie pieczenia NIE OTWIERAMY PIEKARNIKA. Przez szybkę oceniamy stopień zrumienienia ciasta.

  1. Gdy uznamy, że ciasto jest gotowe, wyłączamy i otwieramy piekarnik na 10 – 15 minut. Dopiero lekko ostygnięte ciasto wyjmujemy do ostudzenia na blacie. WIEM, ŻE TO TRUDNE, ALE NIE KROIMY GORĄCEGO CIASTA DROŻDŻOWEGO 😉 – trzeba pozwolić mu ostygnąć zanim wyląduje na talerzu.

Jeśli chcemy na dłużej zachować wilgotność i świeżość ciasta drożdżowego, to PO ZUPEŁNYM OSTUDZENIU, przechowujmy je pod kloszem. Jeśli takiego klosza nie macie, to użyjcie dużej miski, którą przykryjecie drożdżówkę.

Śniadanie - ciasto drożdżowe i kawa.

*To ciasto ma gluten, laktozę i nie jest wegańskie, ale… Pełni funkcję środka antydepresyjnego, gdy ląduje na śniadaniowym talerzu. Jeśli tylko nie macie zdrowotnych przeciwskazań, to bardzo zachęcam do tego, by czasami aplikować sobie i swoim bliskim takie środki poprawiające nastrój na śniadanie. Musimy wszak jakoś przetrwać ten luty! 😉

Podobał Ci się ten wpis?

Kliknij aby dodać ocenę!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 2

Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!

Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!

Pomóż mi poprawić tą stronę!

Napisz mi co było nie tak 

2 Comments

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Poprzedni przepis

Wegańskie kopytka z gęstym, pomidorowym sosem.

Następny przepis

Test przepisu KUKBUKa – Pasta e fagioli, czyli makaron z fasolą.

NEWSLETTER

Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie powiadomienia o nowych przepisach, zapisz się na newsletter.