Absurdalnie dobry, serowy sos do makaronu - wegańskie zero waste!

Dziś przedstawiam Wam PRZEPIS na wegański sos, który jest DOBRY ZE WSZECH MIAR!

Po pierwsze: Dobry, bo (biorąc pod uwagę prostotę przygotowania) jest wręcz absurdalnie pyszny!!!

Dodatkowo: Dobry, bo to wegański sos do makaronu w duchu zero-waste, czyli tak dobry dla nas i dla Ziemi, że już lepszym być naprawdę trudno!

A także: Dobry, bo zwalnia z wyrzutów sumienia… Ileż to razy, gotując wywar warzywny, myśleliście „Jaka to szkoda wyrzucić tyle warzyw po wywarze?!” lub „Szkoda wyrzucać te warzywa, ale są bez smaku.” albo „Niby można upiec z tych warzyw pasztet, ale nie mam na to czasu!”. Zanim wymyśliłam ten wegański sos zero-waste, ja niestety często ubolewałam nad wyrzucaniem resztek wywaru. O ile ciężko wykorzystać raz jeszcze pora czy selera naciowego, to jednak inne warzywa naprawdę szkoda wyrzucić.

Skoro niedziela często bywa w polskich domach dniem rosołu (także wegetariańskiego!), to poniedziałek może okazać się naprawdę dobrym dniem na ten błyskawiczny wegański sos!

PS. Wyjaśnię jeszcze kwestię grzybów shitake, których używam w przepisie. A więc, bardzo często gotuję wywar warzywny dodając kilka tych grzybów nawet jeśli nie ma być to wywar o charakterze azjatyckim. Grzyby shitake to doskonałe źródło umami! Inne suszone grzyby także dodają wywarowi warzywnemu bardzo przyjemnych nut. Polecam Wam spróbować! 😉

SKŁADNIKI na wegański sos zero waste:

Podaję proporcje na 3 porcje sosu.

Warzywa pozostałe po ugotowaniu wywaru, a więc:

1 duża cebula (właściwie 2 połówki, bo cebulę zwykle przepoławiamy i przypiekamy przed gotowaniem wywaru)
2-3 marchewki
1 niewielka pietruszka
2 niewielkie kawałki korzenia selera
opcjonalnie: 3-4 suszone grzyby, które gotowały się w wywarze (mogą być to shitake, ale także podgrzybki)

Do tego:

1 – 1 ½ łyżeczki soli
100ml oleju o neutralnym smaku
½ łyżeczki ostrego chili (lub mniej, jeśli nie przepadasz za pikantnym jedzeniem)
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka wędzonej papryki
1-2 ząbki czosnku

I KLUCZOWE składniki:

4-5 łyżek płatków drożdżowych
1- 2 łyżki sosu sojowego

makaron, polecam tagliatelle
do podania natka pietruszki, ugotowany i pokrojony na plasterki grzybek shitake (pozostałość z gotowania wywaru), grubo mielony pieprz

Przygotowanie:

Warzywa oraz grzyby wkładamy do malaksera lub do kielicha blendera. Mogą być jeszcze gorące lub ciepłe, zaraz po wyjęciu z wywaru. Dodajemy olej, czosnek, sól, chili, paprykę słodką i wędzoną. Wszystko razem blendujemy cierpliwie na gładki krem.

Raczej nie powinno się to wydarzyć, ale gdyby okazało się, że masa jest zbyt gęsta, by osiągnąć kremową konsystencję, to możemy dolać kilka łyżek ugotowanego wywaru lub wody.

Następnie przerywamy na chwilę blendowanie i dodajemy do kremu płatki drożdżowe oraz sos sojowy. Blendujemy raz jeszcze, tak długo by znów uzyskać kremową konsystencję.

Płatki drożdżowe i sos sojowy są kluczowymi składnikami w tym przepisie. Nie polecam ich pomijać. Płatki dają serowy smak, a sos sojowy jest jak koncentrat smaku umami!

Tak przygotowany wegański sos wlewamy na patelnię, mieszamy od czasu do czasu i podgrzewamy powoli aż do zagotowania.
Gotujemy makaron i jeszcze gorący łączymy z gorącym sosem, mieszamy.

Ten sos cudownie oblepia makaron, ma serową konsystencję, błogi zapach i lepkość najlepszego comfortfood.

Warto podawać to danie od razu, mocno ciepłe, posypane czymś zielonym (natka pietruszki bardzo pasuje), oprószone świeżo mielonym pieprzem, w towarzystwie plasterków grzybka, także pozostałego po gotowaniu wywaru.