Ostatnie dni przedświątecznych przygotowań, to zwykle bardzo wymagający czas. I choć większość zadań, które mamy do wykonania jest bardzo przyjemna, to jednak także zajmująca.
W związku z moim własnym poniedziałkowym pośpiechem, zostawiam Wam dziś prosty, szybki i bardzo smaczny pomysł na zimową tartę, która może być obiadem, kolacją, przekąską, ale też przystawką podczas przyjęcia. Gdy pojawiała się na stole podczas naszych przedświątecznych przyjęć, to zwykle znikała jako druga. Po wegańskim „smalczyku ze skwarkami”, ale przed „śledziem z boczniaka”, a to już duże osiągnięcie! 😉
Zostawiam Was z tym prostym przepisem i standardowym o tej porze roku pytaniem: czy ubraliście już choinkę?
SKŁADNIKI:
ciasto:
- 200g mąki pszennej (przygotowywałam także z żytniej i z orkiszowej, wszystko wychodzi jak trzeba, ale jednak w tym przepisie najbardziej polecam mąkę pszenną)
- 100g zimnego masła
- 1 jajko
- ½ łyżeczki soli
- ½ łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
farsz:
- kilka (4-6 średnich) ziemniaków ugotowanych na półtwardo
- kilka kopiastych łyżek „śledzi adwentowych” wraz z cebulką i z olejem
- 1 – 2 łyżki śmietany 18% (idealna do takich przepisów jest śmietana z oznaczeniem „do zupy”)
- duża garść posiekanego drobno koperku
- sól i pieprz do smaku
- rozkłócone jajko do posmarowania wierzchu tarty
PRZYGOTOWANIE:
1. Najpierw wyrabiamy ciasto. W tym celu przesiewamy do dużej miski mąkę, dodajemy do niej masło pokrojone w małe kawałeczki oraz sól i pieprz. Tak przygotowane składniki należy przesiekać nożem dość dokładnie, tak jak przy przygotowywaniu ciasta kruchego.
To „przesiekanie” polega tak naprawdę na wtarciu masła w mąkę bez użycia dłoni, ponieważ kruche ciasto nie lubi być ogrzewane dłońmi. Ja zaczynam nożem, ale później pomagam sobie… tłuczkiem do ziemniaków, który wspaniale sprawdza się w tej roli. 😉 Trwa to zaledwie kilka minut.
2. Po kilku minutach takiego siekania/rozcierania masła z mąką, dodajemy jajko i szybko oraz energiczne wyrabiamy ciasto dłońmi. Gdy ciasto stanie się jednolite i utworzy elastyczną kulę, zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki na 15min.
3. Po upływie tego czasu, ciasto rozwałkowujemy i wykładamy do natłuszczonej formy na tartę. Wylepiamy formę dokładnie, dociskając ciasto do spodu i do ścianek naczynia. Obcinamy zbędne brzegi, a pozostałe w ten sposób skrawki ciasta wkładamy znów do lodówki. Nakłuwamy spód tarty gęsto widelcem. Odstawiamy wylepioną ciastem formę do schłodzenia w lodówce, na kolejne 15 minut.
4. Rozgrzewamy piekarnik do 180C, schłodzone ciasto wkładamy do porządnie rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez 12 – 15minut, do zrumienienia.
5. Ziemniaki kroimy w kawałki lub w półcentymetrowe plastry. W dużej misce mieszamy delikatnie (by zbytnio ich nie rozgnieść) ziemniaki z kilkoma łyżkami „śledzi adwentowych”, śmietaną, koperkiem, pieprzem i solą.
6. Z pozostałych w lodówce skrawków ciasta wycinamy małe gwiazdki, posłużą jako dekoracja.
7. Na lekko ostygnięty spód tarty wykładamy farsz z ziemniaków i boczniaków. Dekorujemy gwiazdkami z ciasta. Smarujemy wierzch rozkłóconym jajkiem.
8. Pieczemy tartę w 180C przez ok. 30 – 45 minut. Gwiazdki z ciasta powinny być złote po upieczeniu.
Ta tarta bardzo dobrze smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno.
*To danie zawiera laktozę oraz gluten i nie jest wegańskie. Ale jest pyszne! 😉
PS. Pampuszek jest zachwycony swoją pierwszą w życiu choinką. Co prawda, zdecydowanie częściej ogląda ją od środka lub z jej czubka, ale do zdjęcia zapozował. Dziękujemy Marcinowi i Arkowi za zabezpieczenie i umocowanie choinki! 😉
