Od czego by tu zacząć? – hmm… Większość z Was zapewne już wie, z mojego FB i Instagrama, że w ostatni piątek, o godzinie 6.15 rano do mojej sypialni wykroczyły 3 uradowane kobiety i obudziły mnie słowami „Masz 15 minut na spakowanie się, wyjeżdżamy!” Tak właśnie rozpoczął się ten szalony przedłużony weekend. Pełne radości, energii i pasji Przyjaciółki zorganizowały dla mnie cudowną (ostatnią panieńską! 😊) dziewczyńską wyprawę niespodziankę.
Przez 3 dni przeżyłam wszystko, o czym tylko mogłabym zamarzyć, gdybym sama planowała swój wieczór panieński. Plaża, morze, słońce, jacht pod białymi żaglami, piasek, pyszne jedzenie… Nade wszystko jednak, długie godziny, które wreszcie (!!!) mogłyśmy (pierwszy raz po długim czasie) spędzać razem, spokojnie, niespiesznie, bez wielkich planów, po prostu razem – rozmawiając, śmiejąc się, trochę też płacząc… To w takich chwilach dzieją się najbardziej magiczne i zbliżające sprawy! 😊
Dziewczyńskie imprezy (zwłaszcza te panieńskie i zwłaszcza te 3 dniowe) rządza się swoimi prawami. Kto wie, ten wie! 😉 Po powrocie do domu, marzyłam o gorącej kąpieli, wodzie kokosowej, długim śnie i regenerującym obiedzie! To się naprawdę przydaje! 😉
Zostawiam Wam więc dziś przepis na przepyszny bowl, który skrótowo można nazwać „regeneracja po panieńskim”, ale tak naprawdę polecam go każdej i każdemu z Was. Jeśli potrzebujesz sycącego, bardzo zdrowego, pełnego witamin i minerałów, jednocześnie lekkiego i pysznego obiadu, to poniżej znajdziesz przepis! 😊
SKŁADNIKI:
na 2 duże porcje
BAZA:
- 100g czarnej kaszy quinoa (oczywiście może być też biała!)
- 100g czarnej soczewicy
- 3 łyżki sezamu
- duża garść natki pietruszki
- 2 cebulki dymki wraz ze szczypiorem
- sok z ½ cytryny
- skórka otarta z ½ cytryny
- 2 hojne łyżki tahini
- 2 łyżki oleju sezamowego
- sól, do smaku
- ostre chili, do smaku
DODATKI:
- ½ dużego awokado
- kilka/kilkanaście słodkich pomidorków koktajlowych
- ½ mango
- 1 słodka marchewka
- ½ papryki czerwonej
- ½ papryki żółtej
- garść orzechów brazylijskich
SOS:
- 2 łyżki tahini
- 1 łyżka oleju o neutralnym smaku
- 1 łyżeczka łagodnej musztardy
- 1-2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka syropu z agawy/syropu klonowego lub nieco innego słodzidła
PRZYGOTOWANIE:
- PRZYGOTOWUJEMY BAZĘ: Soczewicę płuczemy, moczymy przez godzinę w wodzie, znów płuczemy i wrzucamy do gotującej się wody. Gotujemy do miękkości, ale uważnie, by soczewicy nie rozgotować – w tym przepisie nie warto! Po ugotowaniu, odlewamy wodę.
- Czarną quinoe płuczemy i wrzucamy do wrzącej, osolonej wody (standardowo: 2 porcje wody na 1 porcję kaszy) z odrobiną oleju. Gotujemy pod przykryciem do miękkości. Quinoa prawdopodobnie wciągnie całą wodę, w której się gotowała.
UWAGA: Quinoa puści małe kiełki podczas gotowania – to zupełnie normalne! 😉
- Ugotowaną kaszę i soczewicę łączymy w dużej misce, dodajemy sezam, posiekane drobno dymki i natkę, do tego sok z cytryny, skórka cytrynowa, tahini, olej sezamowy, sól i chili. Mieszamy wszystko dokładnie i zostawiamy na kilka/kilkanaście minut pod przykryciem.
- W tym czasie PRZYGOTOWUJEMY DODATKI: myjemy, obieramy i kroimy owoce i warzywa. Orzechy warto posiekać na drobniejsze kawałki.
- SOS powstanie gdy wymieszacie wszystkie składniki ze sobą.
- Podajemy bowle w miseczkach, najpierw wykładamy ciemną bazę, na niej układamy kolorowe dodatki i serwujemy także sos.
Przygotowanie tego obiadu nie wymaga wiele pracy ani umiejętności, a jeśli podamy go w towarzystwie wody kokosowej, to błyskawicznie uratuje życie i doda sił dzień po powrocie z radosnego przyjęcia! 😊
Podobał Ci się ten wpis?
Kliknij aby dodać ocenę!
Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0
Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!
Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!
Pomóż mi poprawić tą stronę!
Napisz mi co było nie tak