W mojej kuchni jest kilka takich przepisów, które zaskakują mięsożerców, bo bardzo trudno rozpoznać, że to wegańska (a nie tradycyjna!) wersja znanego dania. Dodatkowo, ostatecznie okazywało się zwykle, że to danie w wersji bezmięsnej jest zdecydowanie lepsze niż w tradycyjnej. Smalec wegański wywoływał zachwyt gdziekolwiek się pojawiał…
A bywał i na wyprawie w góry (wśród wielbicieli mięsa), i na stole mojego taty (który uwielbia i sam przygotowuje tradycyjny smalec ze skwarkami), i nawet podczas przedświątecznego przyjęcia dla przyjaciół (gdzie okazał się najszybciej znikająca przekąską!).
Podobny przepis ukazał się już w moim świątecznym ebooku z „jadalnymi prezentami”, które możemy przygotować we własnej kuchni. Podobny, ale nie ten sam. Ten został udoskonalony w ostatnim czasie i przekazuję Wam dziś jego lepszą wersję!
Oto smalec wegański, a więc moja propozycja dla prawdziwych wielbicieli mięsnych smaków.
Składniki na smalec wegański:
- 300g niemięsa mielonego Beyond Meat
- 2 spore cebule
- 4 ząbki czosnku
- 1 puszka białej fasoli
- 2 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 5 ziaren pieprzu czarnego
- 5 łyżek oleju rzepakowego do smażenia + 8-10 łyżek tego samego oleju rzepakowego do późniejszego wmieszania
- 8-10 łyżek oleju kokosowego rafinowanego (bezzapachowego)
- sól, do smaku (ok. 1-2 łyżeczki)
- 1 łyżeczka papryki wędzonej
- ½ łyżeczki ostrego chili
- 2 łyżeczki majeranku
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 4 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu
Przygotowanie:
- Fasolę odsączamy, bardzo dokładnie płuczemy i zostawiamy w sicie, by jak najdokładniej odciekła z niej woda. Następnie rozdrabniamy ją widelcem lub malakserem na drobne, nieregularne grudki.
- Rozgrzewamy 5 łyżek oleju do smażenia i smażymy na nim drobno posiekaną cebulkę z liśćmi laurowymi, ziarnami ziela angielskiego i ziarnami pieprzu. Cebula powinna się zrumienić. Kiedy cebulka będzie rumiana, dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę i mieszając często, nadal smażymy, by i czosnek stał się rumiany.
- Następnie dodajemy na patelnię niemięso. Rozdrabniamy je na drobne grudki i smażymy kilkanaście minut. Gdy mięso nie będzie już surowe, ale nadal jeszcze będzie wilgotne i soczyste, dodajemy wszystkie przyprawy, mieszamy, zmniejszamy moc palnika i mieszając od czasu do czasu, zesmażamy niemięso na skwarki.
Kawałki niemięsa powinny stać się ciemne, wyprażone, może trochę przypieczone, ostre i słone. Nie muszą być twarde i suche, doprowadzamy je do takiej formy, w jakiej chcemy mieć je później w smalcu.
- Gdy uznamy, że niemięso jest już gotowe, wyjmujemy liście laurowe. Możemy też wyjąć ziarna ziela angielskiego i pieprzu, ale ja akurat tego nie robię, ponieważ zupełnie mi one nie przeszkadzają.
- Dodajemy fasolę do patelni, mieszamy wszystkie składniki dokładnie i podsmażamy jeszcze ok. 5 minut. Wyłączamy palnik pod patelnią.
- Do składników znajdujących się na patelni, dodajemy olej kokosowy oraz dodatkowe 8-10 łyżek oleju rzepakowego. Całość dokładnie mieszamy aż do momentu gdy znikną kawałeczki oleju kokosowego w stanie stałym. Cały tłuszcz powinien być płynny.
- Przekładamy smalec do słoiczków. Komponujemy słoiczki tak, by najpierw ¾ każdego słoiczka uzupełnić niemięsem z przyprawami, a później pozostałym w misce tłuszczem zalać wierzch.
- Smalec wegański powinien stężeć w ciągu kilku godzin w lodówce i w lodówce właśnie polecam go przechowywać. Natomiast ok. 30 minut przed podaniem, dobrze jest wyjąć słoiczek na blat – wtedy smalec mięknie i dobrze się rozsmarowuje.
Napisz mi proszę czym zastąpić to niemięso?
Jeśli chcesz zamienić niemięso marki Beyond innym niemięsem mielonym, to oczywiście jak najbardziej możesz! Jeśli natomiast chcesz zupełnie zrezygnować z tego składnika, to możesz użyć w zamian rozdrobnionej fasoli lub tofu, natomiast wtedy smak i konsystencja nie będą tak wierną kopią tradycyjnego smalcu ze skwarkami 😉