Późną jesienią, zimą oraz na przednówku, gdy dostęp do dobrej jakości świeżych warzyw jest utrudniony, to właśnie kiszonki goszczą na moim talerzu bardzo często! Dziś przed Wami moja ulubiona surówka z kiszonej kapusty.
Dlaczego jesienią i zimą szczególnie warto jeść kiszonki?
– Są bogatym źródłem witamin z grupy B, oraz witamin E, K, C i prowitaminy A. Co więcej, kwaśne środowisko produktu poprawia przyswajanie witamin oraz działa stabilizująco nawet na najbardziej wrażliwe i nietrwałe witaminy (takie jak np. witamina C), a więc zapobiega ich stratom. Warzywa kiszone są bogatsze w witaminy niż te same warzywa przed kiszeniem.
– Wysoka zawartość witaminy C w kiszonkach wpływa na odporność organizmu, który może skuteczniej bronić się przez infekcjami i zakażeniami. Obecność bakterii kwasu mlekowego korzystnie wpływa natomiast na cały układ immunologiczny oraz dodatkowo wzmacnia działanie witaminy C.
– Fermentacja zwiększa przyswajalność wapnia i żelaza. Kiszonki są też dobrym źródłem innych składników mineralnych, np. potasu, magnezu, fosforu.
– Bakterie fermentacji mlekowej są dobroczynne dla kondycji mikrobioty jelitowej. Zapobiegają namnażaniu się bakterii chorobotwórczych, usprawniają pracę całego układu pokarmowego, zapobiegają zaparciom i chronią przed wystąpieniem stanów zapalnych czy wrzodów.
– Podczas kiszenia powstają izotiocyjaniany, które zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych, głównie tych związanych z układem pokarmowym. Ich skuteczność wzrasta jeszcze dzięki obecności silnych przeciwutleniaczy takich jak np. witamina C.
– Podczas fermentacji powstaje acetylocholina, która wspaniale reguluje ciśnienie krwi. Jednocześnie witamina C wzmacnia i uelastycznia naczynia krwionośne, a witamina K wpływa na czynniki krzepnięcia krwi.
– Kiszonki są produktem niskokalorycznym, polecanym osobom na diecie redukującej masę ciała. Podczas kiszenia zmniejsza się wyjściowa zawartość cukru w produkcie, który poddajemy temu procesowi, a więc warzywa kiszone są mniej kaloryczne (ale bardziej odżywcze!) niż świeże.
Warto pamiętać, że: Osoby cierpiące na nadciśnienie, powinny z umiarem spożywać kiszonki z uwagi na wysoką zawartość soli w produkcie. Osoby z nietolerancją histaminy mogą doświadczyć reakcji alergicznej po zjedzeniu większej porcji kiszonek.
MOJA ULUBIONA SURÓWKA Z KISZONEJ KAPUSTY - SKŁADNIKI:
- 200 – 250 g dobrej jakości kiszonej kapusty
- 2 – 3 łodygi selera naciowego
- 1 marchewka lub 1 jabłko
- 1 mała cebulka cukrowa lub szalotka
- garść natki pietruszki
- pieprz świeżo mielony, do smaku
- kilka (3 – 5) łyżek ulubionego oleju tłoczonego na zimno, ja polecam lniany, rzepakowy lub ten z ostropestu
- opcjonalnie: ostra papryczka peperoni i sól (jeśli jest taka potrzeba)
PRZYGOTOWANIE:
1. Na początek kapustkę trzeba przesiekać kilka razy, by łatwiej było późnej jeść surówkę bez brudzenia sobie brody.
2. Cebulę kroimy w drobną kosteczkę lub w cieniuteńkie pióra, łodygi selera kroimy w cienkie plasterki, marchewkę obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach, natkę pietruszki siekamy drobno.
3. Wszystkie warzywa umieszczamy w dużej misce, dodajemy pieprz i olej, opcjonalnie także papryczkę i sól. Mieszamy dokładnie.
Ta surówka z kiszonej kapusty towarzyszy naszym jesiennym i zimowym obiadom bardzo często. Muszę przyznać, że mam absolutną słabość do połączenia jej smaku z pieczonymi ziemniakami. Spróbujcie koniecznie!
NEWSLETTER
Zapisz się na Newsletter EasyVege, by otrzymywać powiadomienia o nowych przepisach!
WYPRÓBUJ TEŻ:
Podobał Ci się ten wpis?
Kliknij aby dodać ocenę!
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 5
Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!
Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!
Pomóż mi poprawić tą stronę!
Napisz mi co było nie tak
Mam nieśmiałe pytanie – czy ta surówka uda się z kiszoną modrą kapustą? Próbuję wyobrazić sobie ten smak i chciałabym spróbować.
Oczywiście, że uda się pysznie! Tylko kolor będzie inny… Z czym kisi Pani mordą kapustę?
Że tak wcisnę się między wódkę a zakąski… ja kiszę czerwoną kapustę z burakami, uprzednio pokrojonymi obieraczką julienne. Po ukiszeniu – kisi się nieco dłużej niż biała kapusta, a i tak jest nieco twardsza – ciężko odróżnić buraki od czerwonej kapusty. Pozdrawiam serdecznie.
Ohh…ależ to musi być ładne i dobre! 😉 Dziękuje za podpowiedź! 😉
Dziękuję! Zatem będę próbować, bo akurat mam wszystkie składniki. Modrą kiszoną kupuję z firmy państwa Sznajderów z Doliny Baryczy. Mnie brakuje już czasu na kiszenie, a oni robią to doskonale. Pozdrawiam cieplutko 🙂
Dziękuję za polecenie, bardzo chętnie spróbuję tej modrej kiszonej od Sznajderów! 😉
Majstersztyk! Smaki dopełniają się wzajemnie, surówka delikatnie chrupie i pięknie prezentuje się na talerzu. Zapisuję w ulubionych 🙂
Hurra! Wspaniale! – cieszę się, że przypadła Pani do gust! 😉