Dzisiejszy przepis powstał z potrzeby stworzenia domowego dania obiadowego, które będzie otulającym, zimowym comfortfood, ale jednocześnie spełni wymagania wegańskiego dania bez laktozy (co oczywiste!) i bez glutenu.
Udało się!
Podsmażone na złoto kopytka, których chrupiąca skórka ukrywa mięciutkie, puszyste wnętrze, to kluseczki lubiane przez większość z nas. Stołówkowe kuchnie naszych dawnych przedszkoli i szkół słynęły z kopytek. Kopytka królowały w studenckich barach mlecznych. Moja babcia przypiekała na złoto (a nawet na mocno brązowo, bo tak lubiłam najbardziej! 😉 ) kopytka dla mnie, gdy zimowymi wieczorami pod kuchenną fajerką hulał ogień. Wtedy jadłam je z gęstą babciną śmietaną i z solą – to była kolacja, za którą dziś dałabym bardzo wiele.
Moje dzisiejsze kopytka zyskały gęsty, aromatyczny, subtelnie słodkawy sos pomidorowy, który podkreśla ich delikatny smak i idealnie oblepia każdy kolejny kęs. Fani kuchni włoskiej wiedzą za pewne, że to dobre i sprawdzone połączenie – gnocchi z sosem pomidorowym, to klasyk kuchni!
Przeczuwam, że to danie ma szansę na wysokie noty zarówno wśród dorosłych, jak i wśród dzieci.
SKŁADNIKI:
KOPYTKA
na ok. 50 niewielkich kluseczek
- 600g ugotowanych, ostygniętych ziemniaków
- 3 łyżki mąki jaglanej (w wersji glutenowej, może być to też zwykła pszenna mąka, wtedy kluseczki będą bardziej zwarte) + nieco mąki do podsypania stolnicy
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki mielonego siemienia lnianego
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki wody
- 1 łyżeczka soli
SOS:
- 1 mała cebula
- 1 średnia marchewka
- 2-3cm korzenia pietruszki
- mały kawałeczek selera
- 2-3 ząbki czosnku
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 200ml passaty pomidorowej
- 4-5 łyżek oleju
- 1 łyżeczka soli
- pieprz czarny mielony
- 2 gałązki rozmarynu
- ½ łyżeczki cukru
- 200ml wody
- odrobina śmietanki sojowej do zabielenia sosu (w wersji niewegańskiej może to być tradycyjna śmietana 30%)
PRZYGOTOWANIE:
- Zaczynamy od kopytek: Ziemniaki możemy przecisnąć przez praskę, ale nie jest to konieczne. Wystarczy porządnie je utłuc tłuczkiem, rozetrzeć widelcem, by powstała jak najbardziej jednolita masa. Do takich ziemniaków dodajemy mąkę jaglaną, mąkę ziemniaczaną, siemię lniane i sól. Mieszamy cierpliwie, by składniki się połączyły. Następnie dodajemy 1 łyżkę wody oraz 1 łyżkę oleju i rozpoczynamy zagniatanie ciasta. Powinno powstać ciasto elastyczne, dość luźne, ale pozwalające zagnieść kulę. Następnie dodajemy znów 1 łyżkę wody i 1 łyżkę oleju. Znów zagniatamy ciasto i gdy uznamy, że osiągnęło konsystencję miękkiej plasteliny, to formujemy kulę i dzielimy ją na krzyż, na 4 części.
- Stolnicę/blat podsypujemy mąką jaglaną. Każdą z 4 części ciasta ugniatamy raz jeszcze przez chwilę na posypanym mąką blacie, formujemy z ciasta wałeczek o długości ok 20cm, spłaszczamy go lekko i kroimy na kawałeczki.
- Kopytka gotujemy w bardzo mocno wrzącej osolonej wodzie z odrobiną oleju. Gotujemy partiami, np. po 10 sztuk. Wrzucamy do wrzątku, mieszamy, by nie przywarły do dna, przykrywamy garnek pokrywką i obserwujemy kiedy kopytka wypłyną na powierzchnię. Od tego momentu odliczamy 1-2 minuty i wyjmujemy kopytka. Studzimy.
- Na sos: Cebulę obieramy i siekamy w drobną kosteczkę. Marchewkę, pietruszkę oraz selera obieramy i ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Czosnek przeciskamy przez praskę.
- W głębokiej patelni rozgrzewamy olej, podsmażamy na nim cebulę do zeszklenia. Następnie dorzucamy starte na tarce warzywa, mieszamy i znów podsmażamy przez kilka minut. Dodajemy czosnek, mieszamy i pozwalamy warzywom smażyć się jeszcze przez chwilę uważając, by nie przypalić czosnku.
- Do patelni wlewamy wodę, dodajemy gałązki rozmarynu, sól i pieprz. Mieszamy wszystko, przykrywamy pokrywką, zmniejszamy moc palnika i pozwalamy się warzywom dusić powoli przez 5 – 7 minut. Po tym czasie wlewamy do patelni puszkę pomidorów i passatę, dodajemy też cukier. Mieszamy sos, znów przykrywamy pokrywką i czekamy aż się zagotuje. Pozwalamy potrawie gotować się powoli przez ok. 15 minut.
- Gotowy sos zabielamy delikatnie (i według uznania) śmietaną sojową (w wersji niewegańskiej może to być tradycyjna śmietana), smakujemy i ewentualnie dosalamy lub dodajemy więcej pieprzu.
- Ostygnięte kopytka podsmażamy na złoto. Podajemy ciepłe kopytka z gorącym sosem.
*To danie jest odpowiednie na wegan, ale także dla osób, które unikają laktozy i glutenu (o ile użyjemy mąki jaglanej, nie pszennej).
Podobał Ci się ten wpis?
Kliknij aby dodać ocenę!
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1
Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!
Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!
Pomóż mi poprawić tą stronę!
Napisz mi co było nie tak
Rewelacja!!!
Polecam!!
Wspaniale, że smakowało! 😉