Zimowy festiwal wegańskich śledzi trwa u mnie w najlepsze! – po śledziach adwentowych, czas dziś na wegańskie śledzie po kaszubsku!
To klasyk polskiego stołu świątecznego, ale jadamy je przecież także na domówkach, przyjęciach sylwestrowych, weselach… Przekazuję Wam więc dziś mój przepis, w którym (mam nadzieję) rozsmakujecie się tak, że zagości nie raz i nie dwa na Waszych stołach! Przed Wami zweganizowany klasyk, czyli wegańskie śledzie po kaszubsku – lepsze niż oryginał, bo bez ości, ale z porcją białka i kwasów omega 3, a przecież właśnie to jest najcenniejsze w śledziach!
SKŁADNIKI:
400 g boczniaków
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
2 łyżki octu
2 płaty nori
2 cebule
2 – 3 łyżki oliwy
2 liście laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
3 – 4 suszone śliwki
2 nieduże ogórki konserwowe lub kiszone
4 – 5 łyżek koncentratu pomidorowego
1 płaska łyżeczka cukru
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka papryki słodkiej
ostre chili lub pieprz, do smaku
3 – 5 łyżek soku z cytryny lub octu
4 – 5 łyżek oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
Wegańskie śledzie po kaszubsku - PRZYGOTOWANIE:
1. Boczniaki oczyszczamy i dzielimy na mniejsze kawałki (np. 2 – 3 cm), oczywiście wykorzystujemy zarówno kapelusze, jaki nóżki! Płaty nori rozdrabniamy (ręcznie, nożyczkami lub malakserem) na drobniutkie kawałeczki. Cebulę kroimy tak, jak lubimy najbardziej (np. w pióra lub w kostkę). Śliwki kroimy na drobne paseczki. Ogórki kroimy w drobną kostkę.
2. W dużym garnku zagotowujemy ok. 3 litrów wody. Gdy już porządnie zawrze, dodajemy 1 łyżeczkę soli, 1 łyżeczkę cukru i 2 łyżki octu. Do wrzącej wody dodajemy połowę boczniaków, przykrywamy garnek pokrywką, gotujemy przez 3 – 4 minuty, po czym wyławiamy boczniaki i odkładamy na sito. Tak samo postępujemy z drugą połową boczniaków.
Ugotowanie grzyby otrząsamy z wody na sicie, a następnie odsączamy jeszcze za pomocą ręcznika papierowego. Grzyby powinny pozostać lekko wilgotne.
3. W patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy na niej cebulę z liśćmi laurowymi i z zielem angielskim. Smażymy na średniej mocy palnika, by nie przypalić cebuli. Po kilku minutach, dodajemy do patelni śliwki, mieszamy i smażymy do momentu aż cebula będzie zeszklona.
4. Wtedy dodajemy koncentrat pomidorowy, ogórki, cukier, sól, paprykę, chili/pieprz i sok z cytryny/ocet. Mieszamy dokładnie i podsmażamy razem jeszcze przez ok. 2 minuty. Wyłączamy palnik, dodajemy do patelni boczniaki, mieszamy i pozwalamy składnikom nieco ostygnąć przez kilka minut.
5. Następnie dodajemy nori oraz olej zimnotłoczony, mieszamy dokładnie i sprawdzamy czy wegańskie śledzie po kaszubsku nie potrzebują więcej soli lub innych przypraw. Ewentualnie doprawiamy.
Wkładamy wegańskie śledzie po kaszubsku do słoika, zakręcamy i odstawiamy do lodówki na dobę. Oczywiście możecie zjeść je jeszcze tego samego dnia, ale porządnie zamarynowane będą dopiero po dobie w lodówce.
Wegańska szuba, czyli sałatka inspirowana kuchnią wschodu.
×
NEWSLETTER
Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie powiadomienia o nowych przepisach, zapisz się na newsletter.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności