Listopadowa zupa pomidorowa, która zaspokaja głód i łagodzi stres ;)

5
(1)
2
Na stole miseczka zupy pomidorowej, kubek z herbatą, akcesoria kuchenne i książka.

Znamy ją wszyscy, a większość z nas ją uwielbia. Zajmuje szczególne miejsce w sercach Polaków. Bywa kolejnym wcieleniem niedzielnego rosołu u babci, bywa też prawdziwym dziełem sztuki w wyszukanych restauracjach. Zupa pomidorowa, bo o niej mowa, to jedno z takich dań, bez których trudno mi sobie wyobrazić codzienną, domową kuchnię. Także tę wegetariańską.

Pomidorowa jest idealna na wtorkowy obiad czy kolację, idealna na szybki lunch w homeoffice, idealna do zabrania w pojemniczku i odgrzania w środę, w biurze…

Moja listopadowa pomidorowa jest pyszna, prosta i szybka. Prawdopodobnie wszystkie potrzebne składniki masz w domu.

Receptura tego dania powstała w odpowiedzi na potrzebę stworzenia smacznej, sycącej, zdrowej zupy, która pozwoli szybko zaspokoić głód i wprawi w dobry nastrój. Wierzę, że ciepłe, esencjonalne jedzenie, którego smak i zapach kojarzy nam się z dzieciństwem, działa  na nas kojąco, łagodzi stres i poprawia humor.

Pomidorowa, na którą przepis z radością Wam przekazuję, to jedna z moich ulubionych jesienno-zimowych zup.

Jestem więc bardzo ciekawa Waszej opinii.

SKŁADNIKI:

  • 650 – 700ml passaty pomidorowej
  • 1 puszka pomidorów krojonych
  • 1 cebula
  • 1 marchewka
  • 1 mała pietruszka
  • kilkucentymetrowy kawałek selera
  • 2 – 3 ząbki czosnku
  • 1 – 2 łyżki klarowanego masła lub 3 – 4 łyżki oleju rzepakowego
  • 1 liść laurowy
  • 1 ziarno ziela angielskiego
  • 3 – 4 ziarna czarnego pieprzu
  • 1 łyżeczka suszonej bazylii (oczywiście możemy użyć też kilku listków świeżej bazylii)
  • 1 łyżeczka soli
  • duża szczypta cukru
  • świeżo mielony czarny pieprz, do smaku
  • ostre chili, do smaku
  • 1l gorącej wody (lub bulionu warzywnego)
  • opcjonalnie: śmietana 30% do zabielenia zupy
  • ryż lub drobny makaron do podania

Stół kuchenny, a na stole miseczka zupy pomidorowej, kubek herbaty, książka i akcesoria kuchenne. Stół gotowy do kolacji.

PRZYGOTOWANIE:

1. Cebulę obieramy i kroimy w drobną kosteczkę. Marchewkę, pietruszkę i selera obieramy i ścieramy na tarce o grubych lub średnich oczkach. Czosnek przeciskamy przez praskę.

2. W garnku rozgrzewamy masło (lub olej) na średniej mocy palnika. Podsmażamy cebulę z liściem laurowym, zielem angielskim i z ziarnami pieprzu. Często mieszamy, by nie przypalić cebuli.

3. Gdy cebula będzie już zeszklona, dodajemy starte na tarce warzywa korzeniowe i podsmażamy przez kilka minut często mieszając.

4. Następnie wlewamy do garnka ok. 500ml gorącej (a najlepiej wrzącej!) wody, dodajemy sól, pieprz oraz chili, przykrywamy garnek pokrywką i pozwalamy się warzywom ugotować. Trwa to zwykle kilka lub kilkanaście minut. Warzywa powinny być ugotowane, ale nadal al dente.

5. Następnie dodajemy do garnka krojone pomidory z puszki, passatę pomidorową, pozostałe ok. 500ml wody. Mieszamy całość, przykrywamy pokrywką i pozwalamy zupie zagotować się.

6. Gdy nasza prawie gotowa pomidorowa zawrze, dodajemy czosnek, cukier i bazylię. Gotujemy zupę na małej mocy palnika przez minimum 10 minut.

W procesie gotowania pomidory zachowują się wspaniale – wytwarzają dużo dobroczynnego dla nas likopenu. Zupa pomidorowa nie straci więc na jakości jeśli pogotujemy ja dłużej i podgrzejemy nazajutrz. Bez obaw, dzięki kwasom owocowym z pomidorowych przetworów,  nie rozgotują się także warzywa, które dodaliśmy do zupy.

Szczypta cukru, której używamy ma za zadanie podkreślić (i podkręcić!) smak pomidorów. Pomidory lubią cukier! Przekonasz się o tym na własnej skórze, gdy po raz pierwszy posłodzisz tak swoją pomidorową.

7. Pod koniec gotowania polecam delikatnie zabielić zupę śmietaną 30%.

To moja gorąca rekomendacja, ale nie konieczność. Weganie i osoby na diecie z pewnością rozsmakują się także w wersji bez śmietany.

8. Ostatnim co musimy zrobić przed podaniem jest upewnienie się czy zupa nie potrzebuje więcej soli lub pieprzu. Tu warto kierować się preferencjami swoimi i swojej rodziny.

Gotowa zupa jest dość gęsta, aromatyczna i sycąca. Jeśli podamy naszą pomidorówkę z ryżem (bogatym w białko i korzystne węglowodany), to będzie ona stanowić pełnowartościowe danie, które doskonale zaspokoi głód. W naszym domu ta błyskawiczna zupa często spełnia rolę lunchu lub kolacji. Ja uwielbiam ją w wersji z drobnym makaronem.

Ta zupa naprawdę koi nerwy i wprowadza w błogi nastrój. Pampuch i Szczęściarz nie jedli, jedynie wąchali gdy się gotowała… Popatrzcie jaki efekt 😉

Dwa kociaki śpiące w wełnianym swetrze.

*Listopadowa pomidorowa z mojego przepisu będzie odpowiednia dla wegan jeśli zamiast masła klarowanego użyjemy do przygotowania oleju rzepakowego i zrezygnujemy z zabielania śmietaną. Osoby, które unikają laktozy powinny przygotować zupę pomijając dodanie śmietany i wybrać olej rzepakowy zamiast masła. Jeśli unikamy glutenu, dodajmy do zupy ryż lub makaron bezglutenowy. 

Podobał Ci się ten wpis?

Kliknij aby dodać ocenę!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!

Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!

Pomóż mi poprawić tą stronę!

Napisz mi co było nie tak

2 Comments

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Previous Story

Nalewka Świąteczna.

Next Story

“Piątkowa chińszczyzna”, czyli makaron inspirowany smakami Azji.

NEWSLETTER

Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie powiadomienia o nowych przepisach, zapisz się na newsletter.