Najpyszniejsze tradycyjne, kresowe pierogi jakie znam? – to z pewnością właśnie te pierogi z kaszą i twarogiem! Dla mnie są jednym z sentymentalnych comfortfood dzieciństwa…
Cieniutkie ciasto zamyka w środku dużo puszystego, aromatycznego, sycącego farszu z dodatkiem cebulki, czosnku i świeżo mielonego pieprzu.
Jeśli jeszcze ich nie znacie, to bardzo polecam Wam spróbować gdy tylko przyjdzie ochota na ulepienie pierogów.
Swoją drogą… Czy Was także lepienie pierogów relaksuje? 😉
PS DLA WEGAN: Wyprzedzając pytanie – tak, oczywiście że można zamienić twaróg na tofu, a masło na oliwę i przygotować te pierogi w wersji wegańskiej! 😉
SKŁADNIKI:
na ok. 30 pierogów
CIASTO:
- 300 g mąki pszennej typu 480 lub 500
- 250 ml bardzo gorącej wody
- duża szczypta soli
FARSZ:
- 100 – 120 g surowej kaszy gryczanej niepalonej
- 200 g twarogu
- 1 niewielka cebulka
- 1 – 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka masła klarowanego
- sól i pieprz, do smaku
PRZYGOTOWANIE:
1. Kaszę płuczemy dokładnie i gotujemy do miękkości, na sypko. Cebulkę kroimy w drobniutką kosteczkę, czosnek przeciskamy przez praskę, a następnie cebulę z czosnkiem podsmażamy przez kilka minut (tylko do zeszklenia) na maśle.
2. Ugotowaną i ostudzoną nieco kaszę łączymy z podsmażonymi warzywami, dodajemy twaróg, sól i pieprz. Wszystko razem mieszamy, rozgniatając widelcem tak, by uzyskać porządnie wymieszamy farsz.
Gotowy farsz chłodzimy nieco w lodówce, bo dzięki temu będzie nam łatwiej faszerować pierogi z kaszą gryczaną i twarogiem naprawdę pokaźnymi porcjami farszu!
3. W tym czasie przygotowujemy ciasto: w dużej misce łączymy mąką z gorącą wodą i solą, mieszamy początkowo łyżką, a gdy całość wystarczająco już ostygnie, to zaczynamy wyrabianie dłonią. Powinno to potrwać ok. 5 – 7 minut, po tym czasie ciasto na pierogi będzie aksamitne, bardzo przyjemne w dotyku, nie będzie kleiło się do rąk, nadal pozostanie ciepłe. Tak przygotowane ciasto odkładamy na blat i przykrywamy szczelnie miską. Pozostawiamy odpoczywające ciasto na ok. 20 – 30 minut.
4. Ze schłodzonego farszu formujemy w dłoniach kuleczki (będzie ich ok. 30) wielkości małego orzecha włoskiego, układamy każdą porcję farszu osobno na blacie.
5. Stolnicę lekko podsypujemy mąką. Ciasto dzielimy na kilka części (np. na 6 podobnych kawałków, z każdego będziemy wykrawać 5 kółeczek – dla łatwego rachunku).
6. Pierwszą część ciasta wyjmujemy spod miski, rozwałkowujemy dość cienko, wykrawamy kółeczka na pierogi (moje są nieco szersze niż standardowa szklanka), każde kółeczko nadziewamy porcją schłodzonego ciasta, zlepiamy brzegi dokładnie, formujemy pieroga, którego kształt nam odpowiada. Kolejne pierożki układamy na blacie delikatnie podsypanym mąką.
7. W dużym garnku zagotowujemy kilka litrów wody. Do porządnie wrzącej wody wrzucamy po kilka pierogów jednocześnie, mieszamy delikatnie, by nie przywarły do dna, gotujemy pod przykryciem, a gdy wypłynął na wierzch, to odliczamy ok. 2 minut i wyjmujemy gotowe pierogi z kaszą!
Po wyjęciu gorących pierogów z wody, ja wrzucam je do miski wraz z małym kawałeczkiem masła. Delikatnie mieszam pierogi, starając się, by żadnego nie uszkodzić, ale też by wszystkie pierogi z kaszą zostały otulone cieniutką warstewką masła.
Pierogi z kaszą gryczaną i twarogiem podaję zwykle w towarzystwie łyżki skyru lub śmietany, oprószone solą i pieprzem, ale sprawdzi się także podsmażona cebulka.
