Oto chłodzące, domowe napoje izotoniczne (chociaż ja wolę mówić, że to drinki soft, bo są na tyle dobre, że czasem bywają wybierane przez moich letnich gości zamiast alkoholu), a więc jest to moja instrukcja pt. „Co pić, by dobrze się napić?”.
Jest takie magiczne miejsce na świecie, do którego nie potrafię nie wracać… Suwalszczyzna, Wigry, Wigierski Park Narodowy, Suwalski Park Krajobrazowy – kraina, której piękno przyciąga mnie nieustannie. Gdybym miała opowiedzieć obcokrajowcowi (który ma możliwość odwiedzić jedynie jedno miejsce) co w Polsce powinien zobaczyć, by doświadczyć uroku i czaru polskiej ziemi, to bez wahania przysłałabym każdego właśnie tutaj. Łagodność i jednocześnie autentyczność wolnej, dzikiej przyrody, a do tego otwartość mądrych i ciekawych ludzi, którzy z uważnością, szacunkiem i dumą traktują swoje miejsce na ziemi – także to nieustannie przyciąga mnie do Przesmyku Suwalskiego.
Dziś cieszę się tą ukochaną krainą i zamierzam korzystać z lata w pełni. Pierwszy raz w życiu zdarza mi się jednak doświadczać upałów na Suwalszczyźnie, która zwykle bywa wolna od skrajnie wysokich temperatur. Im jest cieplej, tym więcej wody potrzebujemy na co dzień, ale w upały sama woda to za mało, by nawodnić się w pełni… Warto zwrócić uwagę na to co pijemy, by nawadniać się skutecznie i zdrowo!
Mam więc dla Was post z dwoma przepisami, które koniecznie chciałabym polecić na trwające i nadchodzące upały.
DOMOWE IZOTONIKI - PRZEPISY:
JABŁKO-ROZMARYN
SKŁADNIKI:
- 300ml tłoczonego soku jabłkowego (np. świetny sok Bracia Sadownicy)
- 700ml wody (ja polecam gazowaną wodę z dużą ilością minerałów, np. Muszyniankę)
- sok wyciśnięty z 1 cytryny
- 1-2 duże szczypty soli kłodawskiej lub himalajskiej
- kilka świeżych gałązek rozmarynu
- kostki lodu
- opcjonalnie: porcja witaminy C w proszku
PRZYGOTOWANIE:
- Wodę, sok jabłkowy, sok z cytryny, sól (i ew. witaminę C) łączymy w dużej butelce.
- Rozmaryn gnieciemy lekko w palcach lub w moździerzu (tak, by igiełki stały się delikatnie wilgotne) i dodajemy do napoju.
- Odstawiamy butelkę do porządnego schłodzenia. Podajemy z kostkami lodu.
KOKOS-IMBIR
SKŁADNIKI:
- 300ml wody kokosowej
- 700ml wody (ja polecam gazowaną wodę z dużą ilością minerałów, np. Muszyniankę)
- sok wyciśnięty z 1 limonki
- 1-2 duże szczypty soli kłodawskiej lub himalajskiej
- garść bardzo cienkich plasterków świeżego imbiru (obierzcie i pokrójcie cienko ok. 3cm korzenia imbiru)
- garść listków mięty (akurat nie miałam, więc zastąpiłam bławatkiem 😉)
- kostki lodu
- opcjonalnie: porcja witaminy C w proszku
PRZYGOTOWANIE:
- Wodę kokosową, wodę, sok z limonki, sól, imbir (i ew. witaminę C) mieszamy w dużej butelce.
- Dodajemy do napoju gałązki mięty, którą wcześniej lekko rozgniatamy w palcach.
- Odstawiamy butelkę do porządnego schłodzenia. Podajemy z kostkami lodu.
Wypróbujcie domowe izotoniki koniecznie, korzystajcie śmiało i nawadniajcie się systematycznie gdy za oknem tropikalny żar zalewa Polskę 😉
W drugim przepisie na zdjęciu to nie bławatek tylko cykoria podróżnik 🙂
Dziękuję za podpowiedź 😉 – całe życie myślałam, że to bławatek 😉
Imbir działa rozgrzewająco, więc na upały raczej nie za bardzo. Ale dodatek soli do lemoniada wszelkich to znakomity pomysł
Pani Elu, czy zwróciła Pani uwagę na powszechne użycie imbiru w kuchni np. indyjskiej? Oni tam mają naprawdę wiele gorących dni i wiedzą, że imbir świetnie poprawia termoregulację organizmu. Natomiast w przypadku polecanego izotoniku efekt rozgrzewania jest zupełnie niewyczuwalny w zimnym napoju. Proszę spróbować, działa! 🙂