/

Tradycyjne gołąbki wigilijne mojej mamy Eli.

4.8
(11)
13
Wegańskie gołąbki wigilijne EasyVege.pl

Moi Drodzy, na chwilę przed Świętami chcę podzielić się z Wami jednym z naszych rodzinnych, tradycyjnych przepisów świątecznych. Oto wegańskie gołąbki wigilijne.

W mojej rodzinie pochodzenia gołąbki wigilijne królowały na stole co roku, ponieważ moja mama jest mistrzynią w ich przygotowywaniu. Ja natomiast znam przepis i także potrafię zrobić całkiem smaczne wegańskie gołąbki na Święta.

To danie jest specjalnością świątecznej kuchni Roztocza. Jest wegańskie w oryginale, niczego nie trzeba tu poprawiać! Jest jednym z wielu dowodów na to, że polska pyszna kuchnia była przez lata w dużej mierze wegetariańska, a nawet wegańska.

Zachęcam Was do spróbowania. Przyznam, że to jedno z moich ulubionych świątecznych dań. Za zgodą mamy Eli przekazuję Wam jej doskonały przepis!

GOŁĄBKI WIGILIJNE - SKŁADNIKI:

z przepisu uzyskamy ok. 8 – 10 średniej wielkości gołąbków

  • 1 średnia kapusta biała lub włoska (ale nie zużyjemy całej do gołąbków, resztę możemy przeznaczyć np. do bigosu wigilijnego)
  • 1 – 2 łyżki octu
  • 150 g suchej kaszy gryczanej niepalonej
  • 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 5 – 7 suszonych borowików lub podgrzybków
  • 5 – 6 średniej wielkości pieczarek
  • garść natki pietruszki
  • oliwa
  • sól
  • 1 łyżeczka czarnego pieprzu
  • 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
  • suszony majeranek
  • do podania: przysmażona z solą cebulka oraz surowy olej rzepakowy lub lniany
Wegańskie gołąbki EasyVege.pl

PRZYGOTOWANIE:

1. Suszone grzyby moczymy w wodzie przez kilka godzin, a najlepiej przez całą noc.

2. Kapustę obieramy z kilku wierzchnich warstw liści. Następnie oddzielamy liście, które nam się przydadzą. Powinniśmy mieć przygotowane ok. 10 – 12 liści przeznaczonych na gołąbki oraz ok. 6 liści, które posłużą do wyłożenia brytfanki i do przykrycia gołąbków.

3. W dużym garnku zagotowujemy wodę, dodajemy do niej ocet i we wrzącej wodzie (partiami!) gotujemy liście kapusty. Myślę, że ok. 5  minut gotowania to czas, który sprawi, że liście zmiękną, ale nie będą rozgotowane. Gdy podgotowane liście ostygną, to małym nożykiem wycinamy zgrubienia, które mogą utrudniać zawijanie gołąbków i będą nieapetyczne po upieczeniu. Staramy się być ostrożni, by nie przedziurawić liści.

4. Kaszę gryczaną gotujemy w osolonej wodzie.

5. Cebulę kroimy w drobną kostkę, pieczarki myjemy i kroimy drobno, namoczone suszone grzyby także rozdrabniamy, czosnek przeciskamy przez praskę.

UWAGA: Nie wylewajcie wody po moczeniu grzybów, przyda się później!

6. Na dużej patelni rozgrzewamy kilka łyżek oliwy i podsmażamy posiekaną drobno cebulkę. Po kilku minutach dodajemy suszone grzyby, mieszamy i znów podsmażamy przez kilka minut. Następnie dodajemy pieczarki, mieszamy i czekamy aż grzyby puszczą wodę.

7. Gdy (po kilku minutach smażenia) na patelni zrobi się dość wilgotno, dodajemy sól, pieprz czarny, pieprz ziołowy i majeranek, mieszamy i smażymy na średniej mocy palnika przez ok. 20 minut. Pieczarki staną się rumiane, a większość wody odparuje z patelni.

8. Wtedy (na kilka minut przed końcem smażenia) dodajemy do patelni czosnek i drobno posiekaną natkę pietruszki. Mieszamy i smażymy jeszcze przez 2 – 3 minuty, a następnie wyłączamy palnik.

9. Zawartość patelni łączymy z ugotowaną kaszą gryczaną, mieszamy dokładnie. Dodajemy jeszcze ok. 3 łyżek oliwy, by farsz gołąbków nie był suchy. To jest także idealny moment na doprawienie farszu, jeśli wciąż tego wymaga. Pozwalamy kaszy i grzybom ostygnąć na tyle, byśmy mogli komfortowo zawijać gołąbki.

10. Brytfankę (lub naczynie do pieczenia) natłuszczamy oliwą, wykładamy dno liśćmi kapusty (których nie użyliśmy do gołąbków) i układamy gołąbki ciasno, jeden obok drugiego. Gdy wszystkie gołąbki będą już w brytfance, wlewamy do środka ok. 150 ml wody, w której moczyły się grzyby. Posypujemy gołąbki przyprawami (np. solą i pieprzem ziołowym), polewamy delikatnie oliwą i przykrywamy pozostałymi liśćmi kapusty. Jeśli brytfanka ma pokrywkę, to jej używamy. Jeśli nie, to szczelnie owijamy naczynie do pieczenia folią aluminiową (2 lub 3 warstwy).

11. Wstawiamy gołąbki do piekarnika nagrzanego do 200C i zapiekamy w tej szczelnie zamkniętej formie przez 1 ½ godziny. Następnie zdejmujemy pokrywę brytfany/folię aluminiową oraz liście kapusty z wierzchu gołąbków i wstawiamy naczynie do piekarnika jeszcze na 20 – 30 minut, aż gołąbki się zarumienią.

UWAGA: Zdjętych z gołąbków liści i folii nie wyrzucamy. Przydadzą nam się w przypadku odpiekania gołąbków na drugi dzień, ochronią przed wysychaniem.

W moim domu, tradycyjnie podaje się te gołąbki z podsmażoną, soloną cebulką oraz z surowym olejem rzepakowym i właśnie taką wersję najbardziej polecam Wam na Święta! 😉

Gołąbki wigilijne EasyVege.pl tabela

NEWSLETTER

Zapisz się na Newsletter EasyVege, by otrzymywać powiadomienia o nowych przepisach!

WYPRÓBUJ TEŻ INNE ŚWIĄTECZNE PRZEPISY

OBSERWUJ EASYVEGE NA:

Podobał Ci się ten wpis?

Kliknij aby dodać ocenę!

Średnia ocena 4.8 / 5. Liczba głosów: 11

Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!

Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!

Pomóż mi poprawić tą stronę!

Napisz mi co było nie tak

13 Comments

    • Dzięki tej niewielkiej ilości octu, liście zmiękną, ale pozostaną też sprężyste i jest większa szansa, że nie porwą się podczas zawijania gołąbków. 🙂

    • Nigdy nie mroziłam żadnych gołąbków… Nie wiem czy rozmrożona kapusta nadal trzyma formę… :/ – ktoś podpowie? Ktoś wie?

      Na pewno można wcześniej zrobić i zamrozić osobno farsz i osobno liście ugotowane – tak robiłam i działa!

  1. Można mrozić gołąbki. Robiłam to wielokrotnie. Ważne, by każdy gołąbek był włożony do osobnego woreczka do mrożenia i ściśle w nim zawinięty. Gołąbki zapakowane w woreczki wkładam następnie do plastikowego polemnika przeznaczonego do mrożenia. Nie trzeba go zamykać. Liście do odgrzewania gołąbków zamrażam w oddzielnych woreczkach, na każdą odmrożoną porcję. Rozmrażam zawsze w lodówce. Bardzo wolne rozmrażanie gwarantuje, że gołąbki będą takie jak przed rozmrożeniem. Przechowuję także sos do zamrożonych gołąbków. Ten pasteryzuję w słoiczkach. Jeden na każdą porcję.

  2. Czy te gołąbki muszą być pieczone w piekarniku? nie można ich gotować ? wolę taką formę gołąbków .

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Previous Story

Makiełki, ale trochę inaczej…

Next Story

Świąteczny piernik dojrzewający.

NEWSLETTER

Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie powiadomienia o nowych przepisach, zapisz się na newsletter.