Pączki wegańskie – inspirowane najlepszymi pączkami babci Jasi!

5
(4)
Pączki wegańskie EasyVege.pl

Gdy postanowiłam usmażyć naprawdę dobre pączki wegańskie, okazało się, że to nie jest łatwa sprawa. Szczerze mówiąc, wątpiłam czy możliwa… Na szczęście, po kilku próbach udało się i mam dla Was przepis!

W moim dzieciństwie niekwestionowaną mistrzynią pączków była moja babcia Jasia, ale oczywiście nie były to pączki wegańskie! 😉 Smażyła je często i z tak ogromną wprawą, że do dziś budzi we mnie podziw jej technika. Ciasto było puszyste, pełne żółtek, prawie rzadkie, dzięki czemu pączki po usmażeniu miały jedyną słuszną konsystencję! Puszyste, tłuściutkie, wilgotne – jedyne w swoim rodzaju! Były tak doskonałe, że gdy będąc już w szkole, spróbowałam kiedyś pączka z lokalnej cukierni, to nie mogłam uwierzyć, że…to pączek!!! Bo w porównaniu do pączków babci Jasi, ten z cukierni był jedynie usmażoną bułką drożdżową, nie pączkiem!

Kochana babcia wiedziała jak bardzo uwielbiam jej pączki, więc gdy jako studentka przyjeżdżałam czasem na weekend do domu rodziców, to kolejnego dnia o 7 rano, na kuchennym stole, stał już talerz świeżutkich pączków od babci – nigdy jej tego nie zapomnę! Dziś mistrzynią tradycyjnych pączków z babcinego przepisu jest moja mama i wychodzi jej to tak samo dobrze.

Ja natomiast postanowiłam zweganizować pączki i nie była to łatwa sprawa! Szczerze mówiąc, wątpiłam czy możliwa… I na początku rzeczywiście wydawało mi się, że bez szlachetnej tłustości żółtek, pączek nie ma szans być TAKIM pączkiem jak trzeba!

Na szczęście, po kilku próbach udało się i mam dla Was przepis na naprawdę dobre pączki wegańskie oraz 4 podpowiedzi:

1. Bezwzględnie zadbajcie o to, by ciasto mogło długo wyrastać w ciepłym miejscu, ale jeśli zdecydujecie się posłużyć piekarnikiem, to temperatura nie może przekraczać 30C.

2. Długie wyrabianie ciasta ciepłą dłonią ma ogromny sens przy cieście na pączki.

3. Im mniej mąki, tym lepiej. Ciasto jest lepkie i niezbyt wygodne w wyrabianiu, ale tak ma być! Dzięki temu pączki będą mięciutkie i puszyste po usmażeniu, a kolejnego dnia nie zamienią się w twarde bułki.

4.  Alpro Skyr Waniliowy najlepiej zastępuje żółtka w tym cieście.

5. Po zupełnym ostudzeniu (o ile coś jeszcze zostanie…;)) przechowujcie pączki pod kloszem, by pozostały wilgotne.

Jeśli jesteście gotowi, zaczynajmy, bo warto! 😉

SKŁADNIKI NA PĄCZKI WEGAŃSKIE:

  • 500 g mąki pszennej typu 500
  • 250 ml ciepłego mleka roślinnego
  • 30 g świeżych drożdży
  • 60 g cukru pudru
  • 2 duże łyżki gęstego skyru/jogurtu wegańskiego (w temperaturze pokojowej lub lekko ciepłego)
  • duża szczypta kurkumy
  • 70 g roztopionego dobrego masła roślinnego (takiego o dobrym składzie, które ładnie pachnie, gdy jest ciepłe)
  • 1 – 2 łyżki wódki

+

  • ulubiony krem lub dżem do nadziania
  • cukier puder lub lukier do podania

DO USMAŻENIA:

  • wybierzcie tłuszcz, który najbardziej Wam odpowiada, ja polecam olej kokosowy

PRZYGOTOWANIE:

1. Najpierw tworzymy zaczyn – do ciepłego mleka wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru i łyżeczkę mąki. Mieszamy, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy w ciepłym miejscu na ok. 15 – 20 minut, aż drożdże spienią mleko i powstanie puszysty zaczyn.

2. Mąkę mieszamy z cukrem w dużej misce, dodajemy spieniony zaczyn. Mieszamy i odstawiamy znów w ciepłe miejsce, przykrywając ściereczką, na ok. 15 minut, by drożdże zaczęły pracować.

3. Następnie wyrabiamy ciasto dłonią przez ok. 10 minut.

Ciast długo będzie lepkie i dość rzadkie, nie będzie odchodziło od ręki – tak ma być! Nie dosypujcie mąki. Im mniej mąki, tym bardziej puszyste i delikatne będą pączki.

4. Po tej pierwszej fazie wyrabiania, dodajemy do ciasta jogurt zmieszany z kurkumą, zagniatamy przez chwilę i dodajemy wódkę. Wyrabiamy całość na elastyczne, lepkie ciasto, które może nadal jeszcze delikatnie lepić się do dłoni.

5. Na koniec dodajemy do ciasta roztopione, ciepłe masło i wyrabiamy jeszcze przez ok. 5 – 7 minut.

Wyrobione ciasto na pączki wegańskie będzie nadal miękkie, bardzo elastyczne i delikatne, ale pod wpływem masła nie będzie już lepiło się do dłoni.

6. Przykrywamy miskę z ciastem ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 – 1 ½ godziny.

Ciasto powinno rosnąć w naprawdę ciepłym miejscu. Jeśli w Waszej kuchni nie jest dość ciepło, to wstawcie je do delikatnie rozgrzanego (max. 30 C) piekarnika.

7. Wyrośnięte ciasto potroi swoją objętość i będzie lekką chmurką. Dłonią lub łyżką dzielimy je na porcje, każdą staramy się delikatnie zrolować/zawinąć do kształtu pączka i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Warto mieć dłonie natłuszczone olejem, by udało się sprawnie formować pączki z ciągle jeszcze lepkiego ciasta.

8. Uformowane pączki znów odstawiamy do podrośnięcia na kilkanaście minut w ciepłe miejsce (znów sprawdza się nagrzany delikatnie piekarnik) i w tym czasie rozgrzewamy olej w garnuszku takiej wielkości, by olej miał ok. 10 cm głębokości.

9. Tłuszcz powinien być na tyle gorący, że wrzucony pączek od razu zaczyna się smażyć i wokół niego widać dużo jasnych bąbelków ALE nie zbyt gorący, bo wtedy skórka pączka będzie szybko ciemniała, paliła się zanim zdąży wyrosnąć na puchatą kuleczkę i usmażyć się w środku.

Jeśli olej będzie zbyt chłodny, pączki będą tłuste. Jeśli będzie zbyt gorący pączki spalą się z zewnątrz, ale będą surowe w środku.

10. Wrzucamy pączki partiami (np. po 2 – 3) i pilnujemy temperatury oleju. Idealnie jest wtedy, gdy pączki powoli nabierają rumieńców z tej strony, która zanurzona jest w tłuszczu, ale smażą się intensywnie przez cały czas. W trakcie oczywiście przewracamy pączki za pomocą np. łyżki cedzakowej, by usmażyła się także ta blada, surowa strona.

11. Usmażone pączki wyjmujemy z oleju, układamy na ręczniku papierowym, turlamy by odsączyć nadmiar tłuszczu. Gdy ostygną, szprycujemy je ulubionym dżemem lub kremem. Do szprycowania przyda się rękaw cukierniczy ze szpiczastą końcówka lub po prostu duża, gruba strzykawka z szerokim ujściem.

Ja wypełniłam pączki konfiturą truskawkowo-różaną oraz kremem czekoladowym z daktyli, rodzynek i kakao. Te z konfiturą są śliczne w środku i mają niewielką porcyjkę nadzienia (bo nie miałam go zbyt wiele), te z kremem czekoladowym mają w środku prawdziwa lawinę nadzienia, są wypełnione po brzegi i może nie wyglądają w przekroju tak wdzięcznie, ale smakują świetnie!

Pączki wegańskie EasyVege.pl

NEWSLETTER

Zapisz się na Newsletter EasyVege, by otrzymywać powiadomienia o nowych przepisach!

WYPRÓBUJ TEŻ INNE WEGAŃSKIE SŁODKOŚCI:

OBSERWUJ EASYVEGE NA:

Podobał Ci się ten wpis?

Kliknij aby dodać ocenę!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 4

Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!

Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!

Pomóż mi poprawić tą stronę!

Napisz mi co było nie tak

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Previous Story

Chlebek bananowy bez mąki pszennej i bez cukru.

Next Story

Wegańskie langosze na słodko.

NEWSLETTER

Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie powiadomienia o nowych przepisach, zapisz się na newsletter.