Na chwilę przed Wielkanocą chcę Wam przekazać mój przepis na wegański mazurek. Jeśli macie ochotę przygotować go na nadchodzące Święta, to nie przysporzy Wam kłopotów i nie zabierze wiele czasu.
Są w moim życiu trzy kultowe mazurki.
Pierwszy i legendarny – mazurek mojej babci, który piekła nie tylko na Wielkanoc, ale także w te weekendy, gdy jako studentka przyjeżdżałam w odwiedziny do domu rodzinnego. Babcia wiedziała, że jej czekoladowy mazurek z kwaśnym dżemem to jest coś, co sprawi mi ogromną radość. W tamtym mazurku były jajka, masło, mleko w proszku, dużo cukru i tyle miłości, że ani nie tuczył, ani nie szkodził zdrowiu. Wręcz przeciwnie! 😉
Drugi to mazurek z białej czekolady, mascarpone, aromatyzowany angosturą, wykończony owocami macerowanymi w alkoholu. Wyjątkowy przysmak. Słodki, tłusty, przepyszny deser, który właściwie smakuje wszystkim… Ale przeznaczony jest oczywiście jedynie dla dorosłych.
Trzeci to wegański mazurek czekoladowo-orzechowy. Ciasto bez wad! 😉 – jest pyszny, błogo pachnie czekoladą oraz wanilią, przygotowuje się go szybko i łatwo, wyjdzie nawet osobom, które nie mają doświadczenia w kuchni. Jest wegański, nie zaszkodzi też figurze, a większość składników pochodzi z tzw. „zdrowej półki”, więc jedząc ten deser możemy być wolni od wyrzutów sumienia! 😉
Na zdrowie i smacznego! 😉
Składniki:
na okrągłą formę o średnicy ok. 28-30cm – jeśli macie mniejszą formę i zostanie Wam nieco ciasta, to jest ono bardzo odpowiednie do przygotowania małych, kruchych ciasteczek do herbaty
SPÓD:
*Ten spód jest kruchy, ale nie aż tak kruchy, by nie był w stanie utrzymać nadzienia przy krojeniu. Jeśli zrobicie spód z tego przepisu, to bez problemów podzielicie wegański mazurek na zgrabne kawałeczki dowolnej wielkości.
- 400g mąki pszennej
- 50g erytrolu lub ksylitolu w pudrze (oczywiście możecie użyć też cukru pudru, wtedy doradzałabym użyć go nieco mniej)
- 200g zimnego masła wegańskiego
- 2-3 łyżki zimnego, wegańskiego jogurtu naturalnego o neutralnym smaku i zapachu
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka mielonego siemienia lnianego
- 1 łyżeczka zimnego octu jabłkowego
- 1-2 łyżki zimnego mleka roślinnego (np. sojowe, ryżowe, owsiane) o neutralnym smaku i zapachu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- gałka muszkatołowa, cynamon, kardamon, imbir – ½ łyżeczki każdej z tych przypraw, w formie mielonej oczywiście.
KREM CZEKOLADOWY:
- 100g kaszy jaglanej (ok. ½ szklanki)
- 2 szklanki mleka roślinnego (może być takie o waniliowym aromacie)
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady (100g)
- 1-2 łyżki tłustego masła orzechowego
- 1-2 łyżki erytrolu/ksylitolu (oczywiście możecie użyć też cukru)
- 2cm laski wanilii
- 1-2 łyżki masła roślinnego
POLEWA:
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady (100g)
- 1 łyżka tłustego masła orzechowego
DODATKOWO:
- kilka łyżek kwaśnego dżemu (np. jabłko z pigwą lub czarna porzeczka)
- garść rodzynek namoczona przez noc w soku z cytryny z odrobiną wody
- garść płatków migdałowych
- kilka suszonych moreli o słonecznym kolorze
Przygotowanie:
- SPÓD: W dużej misce (lub na stolnicy, jeśli tak wolisz) mieszamy mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, siemię lniane, erytrol/ksylitol, proszek do pieczenia i przyprawy. Zimną margarynę kroimy na drobniejsze kosteczki i dodajemy do suchych składników. Następnie dodajemy też zimny jogurt, ocet i mleko roślinne.
- Wszystkie składniki trzeba przesiekać razem nożem, tak by jeszcze bardziej rozdrobnić margarynę i wmieszać tłuszcz w inne składniki. Po chwili takiego siekania, gdy wstępnie połączą się już składniki, możemy przejść do wyrabiania ciasta ręcznie. Ważne, by to wyrabianie ręką trwało jak najkrócej to możliwe. To ciasto może przyklejać się do rąk lub do miski nawet pod koniec zagniatania – nie dodawajcie jednak więcej mąki, tak ma być. Jeśli mąki będzie za dużo, ciasto po upieczeniu będzie zbyt twarde.
Kruche ciasto nie lubi kontaktu z ciepłą ręką. Jeśli możecie do wyrabiania tego ciasta użyć robota kuchennego, to ułatwi Wam sprawę. Najlepiej byłoby nie dotykać ciepłą dłonią kruchego ciasta na wegański mazurek w ogóle, a jeśli to konieczne – jak najkrócej!
- Gotowe, jednolite i elastyczne ciasto na spód wegańskiego mazurka schładzamy jeszcze w lodówce przez kilka-kilkanaście minut. Następnie wałkujemy na stolnicy podsypanej delikatnie mąką i wykładamy nim natłuszczoną formę. Nakłuwamy widelcem ciasto na dnie formy w kilkunastu/kilkudziesięciu miejscach. Wylepioną ciastem formę wkładamy do lodówki na ok. 30 min.
- Rozgrzewamy piekarnik do 180-200C góra-dół i w gorącym piekarniku pieczemy spód pod wegański mazurek przez ok. 20-25 minut. Brzegi powinny się delikatnie zrumienić. Po upieczeniu, schładzamy ciasto.
- KREM CZEKOLADOWY: Kaszę dokładnie i wielokrotnie płuczemy na sicie pod bieżącą wodą (zimną i gorącą). Do garnuszka o grubym dnie wlewamy mleko roślinne, dodajemy erytrol/ksylitol, ziarna uzyskane z laski wanilii (i samą skorupkę laski wanilii też wrzućcie na czas gotowania) oraz kaszę jaglaną. Gotujemy całość na niewielkiej mocy palnika przez ok. 20 minut, do momentu aż kasza będzie bardzo miękka.
- Po ugotowaniu wyjmujemy z garnuszka skorupkę laski wanilii, dodajemy masło wegańskie, masło orzechowe, połamaną w drobniejsze kawałki czekoladę i mieszamy aż do rozpuszczenia się wszystkich dodatków w gorącej kaszy. Następnie blendujemy całość.
Blendować masę na wegański mazurek zalecam dość długo i cierpliwie. Chodzi o uzyskanie jak najlepszej gładkości. Pomoże w tym gorąca temperatura kaszy i wysokie obroty blendera/malaksera. Krem powinien mieć konsystencję gorącego budyniu. Gdyby okazało się, że jest zbyt gęsty, to podczas blendowania warto dodać 1-2 łyżki mleka roślinnego.
- Ostygnięty spód wegańskiego mazurka smarujemy KWAŚNYM DŻEMEM. Następnie wylewamy krem czekoladowy, który powinien być nieco ostygnięty, już nie gorący, ale wciąż jeszcze ciepły, by udało się go równomiernie rozprowadzić. Studzimy całość w chłodnym miejscu i pozwalamy kremowi czekoladowemu stężeć. Potrwa to ok. 1 godziny.
- By powstała POLEWA czekoladowa, rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej i mieszamy z masłem orzechowym. Jednolitą, ciepłą polewę wylewamy na ostygnięty mazurek, rozprowadzamy równomiernie i dekorujemy.
- Gotowy wegański mazurek schładzamy przez noc w lodówce i podajemy następnego dnia. Jeśli chcecie efektownie pokroić mazurek bezpośrednio po wyjęciu z lodówki, to użyjcie rozgrzanego we wrzątku noża – w ten sposób idealnie pokroicie polewę. Jeśli natomiast wyjmiecie mazurek z lodówki na kilkadziesiąt minut przed podaniem, polewa zmięknie.
Jeśli dekorację ułożycie na płynnej, ciepłej polewie, to lekko się w nią wtopią i np. płatki migdałowe stracą kolor. Jeśli natomiast poczekacie aż polewa lekko stężeje i dopiero wtedy udekorujecie mazurek, efekt będzie jak na zdjęciach.
Mazurek z powyższego przepisu przygotowałem na święta. Jedno słowo: rewelacja! Ciasto kruche przepyszne i aromatyczne. Masa czekoladowa tak mnie zaskoczyła, że będę ją wykorzystywał przy innych ciastach i deserach. Dodatek kwaśnego dżemu (u mnie czarna porzeczka) zrównoważył całość. Ciasto wszystkim mega smakowało, a fakt, że zostało przygotowane tylko z produktów roślinnych wywoływał jeszcze większe zaskoczenie i udowadniał, że w kuchni wegańskiej wszystko się da.
Cieszę się bardzo i dziękuję za te słowa! 🙂
Zaskoczyła mnie margaryna w składzie?!
Może to być także dobre masło wegańskie 😉