Świąteczne śledzie w korzennych przyprawach i słodko-pikantnej marynacie, to było dla mnie odkrycie, gdy pierwszy raz spróbowałam ich w domu rodzinnym mojego Męża. Uważam, że to absolutnie doskonały rarytas świąteczny! Teraz wegańskie śledzie bożonarodzeniowe stały się ulubioną przystawką świąteczną w naszym domu.
Pamiętam moje zdziwienie na myśl o zjedzeniu ryby (tak, wtedy jeszcze ryby!) w piernikowych przyprawach i słodkawej marynacie… Byłam nieufna i miałam wątpliwości wobec tego połączenia smaków. Zupełnie jednak niepotrzebnie, ponieważ szybko okazało się, że te zaskakujące korzenne śledzie smakują wybornie! Na tę pamiętną Wigilię przygotowała je siostra mojego Męża, ale mam obawę, że to ja sama zjadłam wtedy większość tego dania! 😉
Przepis, który dziś Wam polecam, to moja własna wegańska interpretacja tej zachwycającej przystawki. Znajdą się tu zapewne osoby, które rok temu dostały ode mnie w prezencie tę recepturę na wegańskie śledzie bożonarodzeniowe, gdy przesyłałam świątecznego ebooka do osób zapisanych na newsletter. Wiem jednak, że dziś jest nas tu wielokrotnie więcej niż wtedy, a więc z radością podzielę się przepisem raz jeszcze! 😉
Składniki:
- ok. 400g boczniaków
- 2 duże cebule
- algi NORI – 1-2 płaty ok. 20x20cm LUB 1-2 łyżki sproszkowanych alg
- kilka łyżek oliwy lub bezwonnego oleju kokosowego, do smażenia
- 1-2 łyżki syropu klonowego
- garść rodzynek
- 2 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 6 goździków
- ½ łyżeczki mielonego imbiru
- 1 łyżeczka cynamonu
- ½ łyżeczki kardamonu
- ½ łyżeczki chili
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1-2 łyżeczki soli
- pieprz świeżo mielony, do smaku
- 1-2 gwiazdki anyżu
- 1 łyżka soku z cytryny
- zimno tłoczony (surowy) olej rzepakowy
Przygotowanie:
1. Boczniaki oczyszczamy, myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Następnie dzielimy na mniejsze kawałki.
2. Cebule obieramy i kroimy w bardzo cienkie pióra. Następnie podsmażamy na oleju z zielem angielskim i liśćmi laurowymi do momentu aż będzie miękka, jasna i szklista.
3. Wtedy dodajemy do patelni przyprawy (goździki, imbir, cynamon, kardamon, chili), mieszamy dokładnie całość, podsmażamy jeszcze delikatnie (ciągle mieszając!) przez 1-2minuty i zdejmujemy patelnię z palnika. Dodajemy sól i pieprz do smaku, syrop klonowy, sos sojowy, sok z cytryny, rodzynki, gwiazdkę anyżu – mieszamy dokładnie i odkładamy do dużej miski, w której na koniec będziemy mieszać całe danie.
4. Boczniaki smażymy na patelni po cebuli. Układamy na rozgrzanej patelni boczniaki i podsmażamy po 3-4minuty z każdej strony.
UWAGA: Nie przewracamy grzybów za wcześnie, nie mieszamy, nie dotykamy w ogóle! Mają sobie spokojnie leżeć na rozgrzanej patelni kilka minut najpierw na jednej stronie, później na drugiej tak samo. Tylko dzięki temu będą pięknie złote, idealnie ścięte z zewnątrz, miękkie w środku, nie gumowe.
5. Jeśli mamy NORI w płacie, to trzeba płaty porwać na drobne kawałki, wrzucić do malaksera i rozdrobnić najdokładniej jak to możliwe. Jeśli mamy NORI w proszku, odmierzamy 1-2 łyżki, ilość zależy od tego jak intensywnie śledziowego zapachu oczekujemy.
6. Podsmażone boczniaki mieszamy z NORI, ewentualnie dosalamy jeśli oczekujemy bardziej słonych śledzi.
7. Łączymy wszystkie składniki. Do miski z cebulą w przyprawach dodajemy boczniaki z algami i dolewamy 8-10 łyżek tłoczonego na zimno (surowego) oleju rzepakowego. Olej powinien swobodnie otulać wegańskie śledzie.
8. Przekładamy całość do dużego słoika, zakręcamy szczelnie i odstawiamy do lodówki na 2-3 dni. Po tym czasie wegańskie śledzie bożonarodzeniowe będą idealnie zamarynowane i gotowe do podania ze świeżym, chrupiącym pieczywem.
NEWSLETTER
Zapisz się na Newsletter EasyVege, by otrzymywać powiadomienia o nowych przepisach!
WYPRÓBUJ TEŻ INNE ŚWIĄTECZNE PRZEPISY
Obserwuj EasyVege na:
Podobał Ci się ten wpis?
Kliknij aby dodać ocenę!
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 6
Nikt jeszcze nie oceniał, wystaw pierwszą ocenę!
Bardzo mi przykro, że mój wpis się Tobie nie podobał!
Pomóż mi poprawić tą stronę!
Napisz mi co było nie tak